środa, 3 grudnia 2014

{Na dobrei na złe} ROZDZIAŁ IV



 Zapraszam Was na IV już rozdział mojego opowiadania. Co ukrywa Francesca? Czy przyjaciele dowiedzą się prawdy? Jak tam relacje Matyldy z Andresem? O tym wszystkim dowiecie się w tym rozdziale :)


Violetta po usłyszeniu części rozmowy, oddaliła się od Fran tak by ta nic nie zauważyła. Kompletnie nie mogła pojąć o co jej chodziło... Kogo nie może zostawić?! W głowie Violetty było jedno, jedyne pytanie na, które chciała z nać odpowiedź: "Co się z nią dzieję?". 
Viola podeszła do sali gdzie chłopcy mieli próbę, kiwnęła na Leona by do niej podszedł... Ten gdy już się do niej zbliżył, ona jednym ruchem wyciągnęła go za rękaw koszuli z sali:
- Ejej!!! Co jest?! - zapytał zaskoczony chłopak.
- Martwię się o Fran...
- A ja o Andresa - odpowiedział z bananem na twarzy.
- Leon ja mówię poważnie... Słyszałam jej rozmowę przez telefon, powiedziała, że nie może ich tak zostawić, rozumiesz? 
- Ta rozmowa jest wyrwana z kontekstu Violetta. Nie masz czym się martwić, jestem pewien, że Francesca wyjaśni Ci całą prawdę, tylko nie naciskaj, bo będzie się jeszcze bardziej zamykać w sobie... przecież ją znasz. - powiedział chłopak już teraz na poważnie i przytulił dziewczynę najmocniej jak potrafił.
- Violetta?
- Tak?
- Idziemy do domu?
- Tak.
I tak szli razem do domu.... zaczęło padać, Leon oddał jej swoją kurtkę, by ta nie zmokła. Usiedli na kanapie w salonie Violi. Dziewczyna przyniosła chłopakowi ręcznik by mógł się osuszyć, zresztą ona też musiała dokonać tej czynności. 

*STUDIO*
Relacje Matylda - Andres są coraz silniejsze. Matylda zaczynać czuć coś, czego do innego chłopaka jeszcze nie czuła.
Andres z tych całych emocji nie mógł wytrzymać i zadzwonił do najlepszego przyjaciela - Leona:
- Leon nie uwierzysz!
- Tak wiem Andres, wiem, kosmici to naprawdę niesamowite stworzenia coś jeszcze?
- Nie kosmici, a za to Matylda...
- Coo?!!!
- Zaprosiłem ją na randkę... Leon to naprawdę niesamowite doświadczenie. Ejj doradzisz mi w co mam się ubrać? Zaraz u Ciebie będę.
- Gratulacje! Ale nie idź do mnie bo jestem u Viole...a ty gdzie chcesz ją zabrać w taką pogodę?
- O cholera! Do kina?
- Andres, Andres, kino zawsze na topie, muszę kończyć, cześć!
- Narka!
------------------------------------------------------------------------------------------

Violetta weszła do pokoju z gorącą czekoladą i ciastkami, które upiekła Olga. Siedzieli i rozmawiali m.in. tematem nr 1 był - ANDRES
- Z kim rozmawiałeś?
- Z Andresem, - odpowiedział podśmiechując się.
- A co cię tak śmieszy? Znów zrobił Ci wykład o kosmitach? 
- Nie... Zakochał się.
- Serio?! w kim?
- Matylda
Nastała cisza. Violetta nie wiedziała co odpowiedzieć, Była w głębokim szoku. Jednak coś ją zasmuciło co zauważył Leon:
- Skarbie, coś się stało? Boisz się o Andresa? - spytał z troską w głosie.
- Francesca.
- Nie przejmuj się tym tak... uwierz będzie dobrze - cmoknął dziewczynę w czoło.
W tuleni w siebie zasnęli na kanapie.

* W tym samym czasie w domu Francesci*
- Mamo! Nie możemy zostać? Ja nie chce opuszczać miejsca, które naprawdę kocham rozumiesz? - powiedziała zdenerwowana a zarazem zasmucona.
- Nie. - odpowiedziała jej mama, tak oschle, tak jak dotąd tego nigdy nie zrobiła.
Francesca zamknęła się w pokoju. Była załamana. Postanowiła napisać list do przyjaciół:
"Kochani!
Jeśli to czytacie to znaczy, że mnie już z Wami nie ma. Wyjechałam... wyjechałam do Włoch - na stałe. Nie chciałam Wam o tym nic nie mówić, nie chciałam cierpieć, nie chciałam abyście wy cierpieli, chociaż wiem, że jest to nie wykonalne. Nie chciałam pożegnania, nie chciałam abyście przyjechali na lotnisko, po prostu chciałam się Wami nacieszyć tyle ile mogłam... Nie wiem kiedy wrócę... czy w ogóle wrócę... Nie chciałam Was stracić, to decyzja moich rodziców... Zupełnie bez powodu - mieli powód: powinniśmy mieszkać w SWOJEJ ojczyźnie... Ja nie chce, ja chce być z Wami... Nie dzwońcie, nie piszcie... Będę za Wami wszystkimi tęsknić: Za Violą bo zawsze mogłam Ci powierzyć moją tajemnicę, a naszej głupoty nic nie przebije; za Andresem i jego teoriami o kosmitach; za Ludmiłą naszą Supernovą; za Leonem, który zawsze gdy się pokłóciłam z V  pomagał odbudować nasze relacje; za Cami i Brodweyem i ich śmiesznymi problemami miłosnymi; za nieogarniętą Naty; za wielkim Maxxximo, którego remixy waliły wszystkich na kolana i za całą naszą paczką... za to co razem przeżyliśmy... trasa, te wszystkie emocje z Wami są nie zapomniane.
Kocham Was

FRANCESCA"
Po napisaniu listu wybiegła z domu prosto do Studio. Było już późno, ale wiedziała, że ktoś jeszcze tam jest, przekazała list Pablo i odeszła...
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
*Następnego dnia*
Violetta obudziła się pierwsza. Wstała i chciała zadzwonić do Fran, ale w słuchawce usłyszała, że ten numer nie istnieje - Co się dzieję? - pomyślała zaskoczona dziewczyna, po czym obudziła swojego chłopaka. Violetta przedstawiła mu całą sytuacje, a następnie wyruszyli do Studio. Wszyscy już byli... ale nie było tylko Fran.
- Leon, coś się musiało stać. Najpierw jej zachowanie, telefon, a teraz jej nieobecność.
- Skarbie spokojnie. To wszystko niedługo się powinno wyjaśnić, a teraz nie myśl o tym.
Do sali weszła cała kadra nauczycielska - był to nie codzienny widok, bo mieli mieć zajęcia TYLKO z Pablo.
- Mamy wam coś ważnego do przekazania - odparł Antonio
- Właściwie jest to list, który Wam przeczytam... jest on... on jest od Francesci - dodał Pablo
Wszyscy byli w szoku. Violetta miała łzy w oczach. Przeczuwała, że coś się stało.. coś... coś złego...

___________________________________________________________________________________

I tak mam dla Was już IV rozdział. Mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu. A co w następnym rozdziale? Jak przyjaciele zareagują na list Fran? Co u Andresa i Matyldy? A może w końcu na stałe pojawią się Gery i Alex? O tym wszystkim już w V rozdziale. ZAPRASZAM :)

I JAK PODOBAŁ SIĘ ROZDZIAŁ? CZEKACIE NA WIĘCEJ? KOMENTUJCIE ;)

1 komentarz:

  1. Niesamowity rozdział *.*
    wzruszyłam się przy tym liście Francesci :'(

    OdpowiedzUsuń